KOSZYK JEST
PUSTY

Vincent van Gogh - Ogród poetów I

PROMOCJA: 30,31 PLN
STARA CENA: 31,25 PLN
Czas wysyłki : 5 dni roboczych

Wybierz opcje

Proszę wybrać opcję!
rozmiar
  • Anuluj wybór
  • 40x30
  • 50x40
  • 60x50
  • Proszę wybrać opcję!
    Wybór płótna
  • Anuluj wybór
  • Canvas poliester
  • Canvas bawełna 390g ( + 50.00% )
  • szt.

    produkt niedostępny w tej liczbie

    dostępna ilość:

    dodano produkt

    przejdź do koszyka

    Producent: Turkusowy domek
    Numer katalogowy:
    Kod EAN:
    Vincent van Gogh - Ogród poetów I (1)
    Vincent van Gogh - Ogród poetów I (1)
    Opis przedmiotu
     

    Vincent van Gogh - Ogród poetów I - 1888r. 
     

    20 lutego 1888 van Gogh przyjechał do położonego na południu Francji, w Prowansji, miasteczka Arles. W maju dzięki finansowej pomocy brata Theo wynajął położony przy placu Lamartine "Żółty Dom", do którego wprowadził się we wrześniu tego samego roku. Z okien sypialni na piętrze miał widok na niewielki, porośnięty bujną roślinnością park publiczny, służący celom rekreacyjnym. Pierwszy z serii obrazów przedstawia południowo-wschodni fragment ogrodu wewnątrz parku, o czym świadczy widoczna w tle, wystająca ponad listowiem jasnofioletowa dzwonnica średniowiecznego kościoła św. Trofima.

    W liście do brata, napisanym w połowie września 1888, Vincent tak opisywał malowany przez siebie obraz:

    (...) płótno rozmiaru 30 [z widokiem] narożnika ogrodu z wierzbą płaczącą, trawą, przystrzyżonymi na okrągło krzakami cedru, z krzakiem oleandru. Tak więc jest to ten sam narożnik ogrodu, którego szkic już dostałeś w ostatniej przesyłce. Jest on jednak większy, jest na nim u góry cytrynowe niebo, poza tym kolory mają bogactwo i intensywność jesieni. Jest też na nim mocniejszy impast, gładki i gruby.

    Kilkanaście dni później do kolejnego listu dołączył szkic obrazu Ogród poetów II (obecnie zaginionego), określając go jako uzupełnienie do Ogrodu poetów I:

    Bardzo mi smutno, że nie możesz widzieć tego, co ja widzę. Od 7-ej rano siedzę naprzeciwko czegoś, właściwie niczego nadzwyczajnego, okrągłego krzaku cedru czy cyprysu, rosnącego na trawie. Znasz już ten krzak, kiedy dostałeś szkic tego ogrodu. Przy okazji, załączam tu raz jeszcze croquis mojego płótna rozmiaru 30. Krzak ten jest w urozmaiconej zieleni, z lekkim odcieniem brązu, trawa jest bardzo, bardzo zielona, Veronese z domieszką cytryny, niebo bardzo, bardzo niebieskie. Rząd krzaków w tle to olśniewające, szalone oleandry. Te krwiste rośliny kwitną w taki sposób, że mogłyby z pewnością dostać niezborności ruchów! Są pokryte świeżym kwieciem, a poza tym masą przywiędłych kwiatów; ich listowie też właśnie strzela nowymi pędami, najwidoczniej niewyczerpanymi. Żałobny cyprys, całkowicie czarny, stoi ponad nimi, a kilka kolorowych, niewielkich postaci właśnie przechadza się różową ścieżką. To będzie uzupełnienie do innego płótna, przedstawiającego to samo miejsce, tylko z innego kierunku widzenia, na którym cały ogród mieni się różnymi barwami zieleni pod bladym, cytrynowo-żółtym niebem. Czyż to nie jest tak, że ten ogród ma w sobie jakiś dziwny styl, który sprawia, że można sobie doskonale wyobrazić renesansowych poetów: Dantego, Petrarkę, Boccaccia, przechadzających się pomiędzy tymi krzakami na usianej kwiatami trawie?

    Ten pogodny, słoneczny pejzaż stanowił pierwszy z serii czterech obrazów przeznaczonych do dekoracji sypialni Paula Gauguina, który miał wkrótce z Vincentem zamieszkać w "Żółtym Domu". Miał też stanowić argument w dialogu z potencjalnym współpracownikiem. Obrazy z cyklu Ogród Poetów stały się wizualną manifestacją słów zawartych w listach pisanych wówczas przez van Gogha. Malowany grubym impastem obraz ukazuje przejście między latem a jesienią. Przywołując renesansowych poetów, Petrarkę i Boccaccia, van Gogh miał na myśli Gauguina i siebie:

    Chciałem tylko namalować ogród w taki sposób, żeby ktoś mógł pomyśleć o pewnym starym poecie stąd (czy raczej z Avignionu) – o Petrarce i jednocześnie o nowym poecie tu mieszkającym – Gauguinie.

    Widząc siebie w roli Boccaccia pracującego pod nadzorem starszego mistrza wyrażał tym samym nadzieję, że ich współpraca w planowanej kolonii artystycznej w Arles będzie przypominać współpracę dawnych poetów. Wyrazem osobistych nadziei, a zarazem obaw artysty związanych z ich przyszłą współpracą, była symbolika roślin występujących na obrazie: oleandru – oznaczającego Boccaccia i nadzieję na owocną współpracę, wierzby płaczącej – symbolizującej żałobę i opuszczenie, i cyprysu – uosabiającego śmierć i nieśmiertelność.

     
     
     
    font-family: Garamond,serif;">

     

     

     

     


    Opinie klientów
    Dodaj opinię

    Dodaj opinię, dzięki temu również i Ty otrzymasz wiarygodną informację o produkcie

    Polecane produkty

    10
    Oprogramowanie sklepu internetowego Sellingo.pl